Marcowa dominacja zapewnia Jonasowi Vingegaardowi podstawy do Tour de France

Jonas Vingegaard i Matteo Jorgenson, triumfujący w Tirreno-Adriatico i Paryż-Nicea, kreują nowe standardy dominacji w światku kolarskim. Ich wspólne zwycięstwa tylko podkręcają emocje przed nadchodzącym Tour de France. Czy ich sukcesy zapowiadają kolejne eseje w historii Visma-Lease a Bike?

Jonas Vingegaard świętował zwycięstwo w Tirreno-Adriatico i podniósł trójząb zwycięzcy mniej więcej godzinę po tym, jak jego kolega z drużyny Matteo Jorgenson wygrał Paryż-Nicea. Pochodzenie obu zwycięstw jest bardzo powiązane pod względem pochodzenia, wykonania i wskazówek, jakie dają na tegoroczny Tour de France .

Vingegaarda można zapewnić, że on i Visma-Lease a Bike są na dobrej drodze do kolejnego udanego sezonu 2024.

„To wspaniały dzień dla zespołu, w którym Matteo wygrał Paryż-Nicea, a ja wygrałem tutaj. Nie mogło być dla nas lepiej” – powiedział z dumą Vingegaard, nosząc niebieską koszulkę zwycięzcy Tirreno-Adriatico.

Po raz pierwszy ten sam zespół wygrał oba marcowe wyścigi etapowe, co świadczy o aktualnej dominacji Visma-Lease a Bike.

Vingegaard wygrał dwa górskie etapy, pokonując Juana Ayuso (UAE Team Emirates) z czasem 1:24, a Jorgenson pokonał Remco Evenepoela (Soudal-Quickstep) o 30 sekund po tym, jak oderwali się na ostatnim etapie, aby pokonać Brandona McNulty’ego (UAE Team Emirates) ). Sprinter Olav Kooij wygrał także dwa etapy we Francji, a Visma-Lease a Bike odniosła 15 zwycięstw w 2024 roku.

Ogólne zwycięstwa Visma-Lease a Bike w Paryż-Nicea i Tirreno-Adriatico opierały się na wspólnym zimowym treningu i niedawnym obozie wysokościowym na Teide, gdzie Vingegaard i Jorgenson dzielili pokój przez trzy tygodnie.

Holenderski zespół ma na tyle rozbudowany skład, że może w tym samym momencie obrać za cel Paryż-Nicea i Tirreno-Adriatico, a następnie połączyć je w celu stworzenia najlepszego ogólnego składu na Tour de France. Niewiarygodne, że Wout Van Aert, Christophe Laporte, Tiesj Benoot, Sepp Kuss i Jan Tratnink nie ścigali się w tym tygodniu, przygotowując się do klasyków i Volta a Catalunya.

„Zimą położyliśmy podwaliny pod ten sukces i obaj zeszliśmy z dużej wysokości, aby ścigać się” – powiedział Vingegaard o Jorgensonie.

„Widziałem, jak ciężko Matteo tam pracował i byłem pewien, że prezentuje bardzo wysoki poziom i że może tam zrobić coś naprawdę dobrego”.

„To wspaniały facet, z którym łatwo się spędza czas. Jest spokojny i bardzo profesjonalny i myślę, że bardzo dobrze pasuje do naszego zespołu, jeśli chodzi o treningi i odżywianie. Czuję, że tej zimy zrobił duży krok naprzód i myślę, że teraz wszyscy to widzą.

Vingegaard również wyraźnie przyspieszył w 2024 r. Wydaje się, że w marcu był blisko swojej najlepszej formy, co zwiększa jego pewność siebie przed Tour de France. W zeszłym roku pewne problemy osobiste przerwały jego wiosnę i w wyścigu Paryż-Nicea był dopiero trzeci. Według analityków danych w tym roku osiąga on jedne ze swoich najlepszych wyników w historii.

„Samo osiąganie wyników daje ci pewność siebie, ale także wtedy, gdy twoi koledzy z drużyny radzą sobie świetnie, ty także zyskujesz dużo pewności siebie” – powiedział, wskazując, jak ważne są sukcesy na początku sezonu.

„Widzenie moich kolegów z drużyny ścigających się tak dobrze tutaj i w Paryżu-Nicei daje mi również pewność, że możemy ponownie pojechać po zwycięstwo podczas Tour”.

Vingegaard jest powściągliwy i nieśmiały, ale jest zdeterminowanym i utalentowanym motocyklistą. On i Visma-Lease a Bike pojechali ostrożnie po płaskich etapach Tirreno-Adriatico, a następnie wykorzystali swoje talenty w wyścigach etapowych, aby zamknąć ucieczki i przygotować ataki Vingegaarda na podjazdach.

Nie obyło się bez prezentów dla kolarzy w ucieczce czy blisko Vingegaarda w klasyfikacji generalnej. Ayuso i Jai Hindley (Bora-hansgrohe) musieli zadowolić się miejscami na podium i jako „pierwsi ludzie” za Vingegaardem, który pojawiał się z innej planety, gdy ten atakował na podjazdach.

Kiedy Vingegaard ostatni raz jechał Tirreno-Adriatico w 2022 roku, nie był pewien koloru koszulki lidera wyścigu. Teraz może zabrać do domu kultowe trofeum z trójzębem.

„Ogólne zwycięstwo w Tirreno-Adriatico należy do moich najpiękniejszych zwycięstw w karierze” – powiedział.

„To jedno z najbardziej wyjątkowych trofeów w kolarstwie i być może fakt, że w przeszłości łowiłem ryby, oznacza, że ​​jest to dla mnie idealne trofeum. Nie mogę się doczekać, aby wkrótce zapewnić mu wyjątkowe miejsce w moim domu.

Niektórzy kolarze po zwycięstwie w Tirreno-Adriatico mieliby ochotę ścigać się dalej, wykorzystując swoją świetną formę do innych wyścigów.

Ani Vingegaard, ani Visma-Lease a Bike. Będą trzymać się swojego planu: Duńczyk pozostanie we Włoszech przez kilka dni, aby zapoznać się z początkowymi etapami Tour de France, pierwszym etapem do Rimini, wspinaczką na San Luca nad Bolonią na drugim etapie i trzecim etapem do Turynu.

Vingegaard nie ma szerszych talentów ani aspiracji jak Tadej Pogačar, aby celować w Mediolan-San Remo i nie pojedzie przeciwko Słoweńcowi w Volta a Catalunya.

Zamiast tego spędzi czas w swoim domu w Lugano w Szwajcarii, a następnie pojedzie do Itzulia Basque Country, co będzie kolejnym krokiem na drodze do Tour de France 2024.

Dodaj komentarz